środa, 2 września 2015

Dzień, w którym stworzyłam frytki z gumy balonowej.

Dzisiejszy dzień spędziłam w pracowni. Przez 9 godzin wycinałam kawałki pianki (dokładniej była to karimata. Taka, którą zabiera się pod namiot :D) żeby stworzyć z nich coś śmiesznego. Oczywiście nie takie było zadanie, ale nazwa przedmiotu, czyli "material and expression" wyjaśnia chyba wszystko... Tak czy inaczej, z wczorajszych poszukiwań formy najbardziej spodobała mi się ta, która przypominała frytki zrobione z gumy balonowej. Wiadomo, wszystko co kojarzy się z jedzeniem jest najlepsze. Dlatego właśnie dzisiaj rozwinęłam ten temat na całym manekinie. Końcowy projekt pokażę jutro, bo rano czeka mnie jeszcze kilka poprawek.






Nadrabiam wizyty w kawalerce :D

Cisza i spokój. Wszyscy pochowali się w swoich stanowiskach!

Prawie koniec...


kontakt: hello@aniabloma.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz